Gdy gasną sny
Znów przytul się do mnie
i szepnij, że chcesz,
spójrz w oczy nieskromnie,
nie widać w nich łez.
Bo jedno twe słowo,
co rozświetla sny,
wciąż żyje na ustach
i w pragnieniu drży.
Smutku mój, pozwól mi zasnąć przytul tak ciepło jak umiesz, ty jeden mą mękę dostrzegasz ty jeden mój ból rozumiesz.
Komentarze (2)
Ile tęsknoty i miłości w Twoim wierszu... wzruszyłam
się
smutku odejdź precz! niech słońce zagości w sercu
Twym! Wiersz przemawia do mnie!!!