Gdy ją dajesz, nie ubywa
Do innej niepodobna,
i nie sposób jej określić.
Gdzie początek, a gdzie koniec.
Czasem końca nie ma.
Silna i niewidzialna.
Splata ręce, plącze słowa,
w głowie mąci, ciałem rządzi.
Przeszkód nie widzi.
Wzroku nie potrzebuje,
ani słów mówionych.
Gdy ją dajesz,
coraz więcej jej powraca.
Uskrzydlona i wspaniała.
Uśmiech budzi, dom zbuduje,
i oplata całą ziemię.
Chmur dotyka.
Komentarze (16)
Ładnie o miłości.
Msz warto zrezygnować z jednego z tch zdań: "Nie ubywa
gdy ją dajesz.
A podwójna wraca."
"Gdy ją dajesz,
coraz więcej jej powraca."
Pozdrawiam.