Gdy jesteś człowiekiem
(tylko człowiekiem)
Milion słów i milion łez
Jedno rozstanie, w ogrodzie bez
Śpiewem ptaków zaczyna swą opowieść snuć
W morzu uczuć kolejną intrygę knuć
Wielka miłość- znamię ukochanego stwórcy
Życie- udręką przed zbawiennym powiewem
śmierci
Myśli niezliczone
Wśród ludzi rozciągnione
Oddają hołd istnieniu
Nazywają wszystko po imieniu
Pragną wkraść się na odległe wyspy
zapomnienia
I dać źdźbło nadziei
By słońce jeszcze raz pogłaskało swą
dłonią
Zamknięte powieki człowieka.
Uwierzył – zamilkł i odwrócił
wzrok…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.