GDY KRÓLIKI UMIERAJĄ
Miała Julia przyjaciela,
małego królika.
Mówiła do niego Bielas,
on koziołki fikał,
ale smutna rzecz się stała
tragedia dla Julii
bo pewnego dnia ujrzała,
że nie żyje królik.
Pytać mamy nie przestaje
Dlaczego?? … i za co??
Wieczorami nie chce bajek
i zasypia płacząc.
Gdy spłakane oczka spały,
we śnie przyszedł królik,
a świetlisty był i biały
i tak rzekł do Julii:
Przestań płakać już kochanie,
rzuć myśli ponure
kiedy tylko rano wstaniesz
spójrz prędziutko w górę.
Niech się łza nie kręci w oku,
popatrz tam na niebie
właśnie z tych białych obłoków
spoglądam na ciebie
i nie pytaj ciągle - po co?
Tak to jest już z nami,
że króliki, gdy odchodzą
stają się chmurkami…
Komentarze (63)
Śliczna puenta i w ogóle...
Pozdrawiam serdecznie.
piękna bajka..
Mądra bajeczka , zatrzymała - uklony
przepiękne dwie ostatnie strofy.
jak na bajkę bardzo realistyczne.
ale to Ja tak to odbieram.
Pozdrawiam
przepiękne dwie ostatnie strofy.
jak na bajkę bardzo realistyczne.
ale to Ja tak to odbieram.
Pozdrawiam
interesujący pomysł na zaczęcie rozmowy z dzieckiem na
ten niełatwy temat
Bardzo ładnie wytłumaczyłaś dzieciom, co się dzieje po
śmierci :)
Milo bylo przeczytac.
Pozdrawiam.:)
świetnie Anno.
Podpsuję się pod Madame Motylek :) Pozdrawiam
serdecznie .
Ładna bajka zakończona optymistycznym
akcentem.Pozdrawiam.
Piękna edukacyjna bajka.
Smutna,ale życie to nie tylko radości. Świetna,aby
wytłumaczyć
dzieciom śmierć i to nie tylko zwierzątek.
Pozdrawiam
ładna choć smutna bajeczka...
+ Pozdrawiam :)
Ładna bajka Aniu...
uroczego popołudnia:)
tłumaczyć :)