gdy me ciało
gdy me ciało martwe
na ziemię opadnie
bezlitośni
z uśmiechem
pójdą dalej
aby swym oddechem
niszczyć to co słabe
niewinne
niszczyć tych
którzy wierzą w prawdę
którzy prawdę chronią
i w tym okrutnym świecie
swoją przestrzeń tworzą
bezszelestnie
cichym szeptem
tak by ich nikt nie słyszał
by nikt ich nie widział
a gdy już zdradzi ich wiatr
stracą to co najcenniejsze
stracą serce
bezlitośni zniszczą
to co piękne
czyste
ciepłe
zniszczą wszystko
zniszczą siebie
Komentarze (3)
prawdziwy mocno stawiający na ziemie wiersz...i dobrze
bo musimy czuwać nad swym życiem duży + za wiersz
oddane głębokie uczucia i ten ból...to lubię:)
TAKIE JUZ JEST NIEWYCHOWANE TO "SPOLECZENSTWO " JEZELI
MOZNA ICH TAK NAZWAC;(PLUS+
bardzo mocny wstęp...bardzo mocny wiersz, ale niestety
prawdziwy...bardzo mi się podoba :)