Gdy mnie całujesz ...
...."nie kochaj za coś to zbyt proste kochaj pomimo wszystkich moich wad"....to znów za trudne dla Ciebie??
Gdy mnie całujesz czule pieścisz mnie
ustami
Staję się kobietą, kwitnę, Zamykam oczy
Lecz gdy je otwieram znów jestem
dzieckiem
Płatkiem róż okrywam policzki i
uciekam...
Gdy mnie dotykasz delikatnie przeskakujesz
barierki
Staje się ogniem, pożądam i kuszę
Lecz wystarczy chwila zawahania, Mała
myśl
I znów zakładam pancerz poprawności i
umykam...
Gdy jesteśmy razem tak bardzo się staram
Chcę stać się Twym marzeniem, aniołem,
bajką
Lecz jestem tylko prozą, do cna upojoną
przez poezję,
Bez ustanku popełniam błędy a Ty tylko
mówisz
„nie bądź dzieckiem”
Gdy mnie zabraknie może docenisz jak...
Stanę się Twoim wspomnieniem, bajką,
aniołem
Nie będę...
..jak zwykle czekam na Wasze uwagi by poczynić ewentualne korekty:)dziekuje
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.