Gdy muszę wyjechać
kiedy wiem że muszę wyjechać
szukam sposobu by siebie zatrzymać
upycham klucz pod poduszkę
i szukam go potem zmartwiona
torebkę chowam w bieliźniarce
wszak bez dowodu i portfela nie ruszę
skołowana jak niewidomy
jak pies urwany ze smyczy
kiedy wiem że muszę wyjechać
piszę list do ciebie
miotam się jak ryba której zabrakło kropli
wody
toczę walkę z klamką jakbym była w obcym
domu
drzwi milczeniem mnie obejmują na
pożegnanie
a ja wyjeżdżam nie mówiąc nikomu
Komentarze (33)
ooo jak miło zostałam przyjęta kochani bardzo się
ciszę nie ma czasu jednak pamiętam lub ktoś mi
przypomina bym tutaj zajrzała i zawsze tak miło jestem
przyjęta bardzo mi miło i wszystkich bardzo a bardzo
pozdrawiam a co niektórych ściskam
Przepiękny przygodowy wiersz, pozdrawiam serdecznie :)
refleksja dobra bo jest gdzie wrócić i przytulić
Pozdrawiam serdecznie:))
świetny, refleksyjny i emocjonalny przekaz wierszem:)
pozdrawiam serdecznie
fajnie, bardzo obrazowo o emocjonalnym stanie przed
wyjazdem - podoba się!
Warto wyjeżdżać jeśli jest gdzie wracać. Cenna
refleksja Bogusławo.
Pozdrawiam pa :)
Podoba mi się!
Przedostatni wers czytam:
/na pożegnanie drzwi obejmują mnie milczeniem/
Pozdrawiam Bodziu :)
bardzo dziękuje kochani za liczne komentarze
serdecznie wszystkich pozdrawiam
Witaj.
Podoba się wiersz, bardzo wizualny i emocjonalny.
Na TAK!
Pozdrawiam serdecznie.
A ja lubię wyjeżdżać :-) Bardzo fajny wiersz :-)
Pozdrawiam :-)
bodzia prosiówa xd
bardzo dziękuje za miłe komentarze... wyjazdy nie
zawsze są miłe gdy dom szczęśliwy...Pozdrawiam
Gdzie serce Twoje tam Twój dom , pozdrawiam:)
Kilka razu w roku muszę wyjeżdżać... Ale wszyscy o tym
wiedzą :)
Podoba mi się
Pozdrawiam serdecznie
☀
bardzo dziękuje za wspaniałe komentarze wszystkich
serdecznie pozdrawiam