Gdy nadchodzi jesień...

No cóż, taka jest kolej rzeczy. W jesieni też z
pewnością odnajdziemy piękno.
Pozdrawiam:)
Marek

Podnosi na duchu. A do wiosny coraz bliżej... :)

optymistycznie i radośnie dlatego że w sercu czujesz
wiosnę:-)
pozdrawiam

Zakochane serce,
a w sercu wiosna
niech trwa miłość...
Promiennego dnia:)

Tak pieknie napisalas, ze zapragnalem przezyc taka
depreche...:)

witaj taka jest jesienna plucha u mnie za oknem
sikorki, modre, bogatki, ubogie, dzwońce, wróble,
mazurki, a i dzięcioł na słonecznik przychodzi i mówie
...weź tu temu nie daj jak z drutów elektrycznych
obserwują przyroda jest fajna mimo że za oknem deszcz
pada pozdrawiam ciepło

Świerszcze nadal grają lecz koncert swój przy kominie
teraz dają... kto ma takie pogodne nastawienie temu
jesienna deprecha nie grozi, pozdrawiam serdecznie

Anna po wakacjach z jesienią wróciła,
co przeżyła napisze, już wyciąga się szyja.

Miłego wieczoru Aniu.

Gdy w głowie wiosna, żadna pogoda nie jest straszna;
pozdrawiam serdecznie.

co tam jesień jeśli w sercu lato wciąż gra!

Jesienna słota nie straszna gdy wiosna w sercu i
optymizm.
Pozdrawiam

Najważniejsze, że w sercu wiosna. :)
Przyroda potrzebuje trochę czasu, aby ułożyć się do
zimowego snu.
Z przyjemnością przeczytałem Anno.
Ślę moc niedzielnych serdeczności.

jesienna aura niekoniecznie musi przekładać się na
jesień w sercu. polecam spacer po parku, koniecznie z
bliską osobą (ewentualnie z psem).
ślę uśmiechy :):)

Wstawiłam już drugą część prozy "To, co o niej
opowiem". Zapraszam do przeczytania :)

świetny wiersz, nieprzegadany ale do wersów 'liście z
drzew' 'co dzień deszcz' 'jesienna deprecha' warto
dodać czasowniki lub przymiotniki
ciepło pozdrawiam :)