Gdy nadchodzi koniec
"Pokonaj strach to pokonasz śmierć"
- rzekł Rycerz sposobiąc się do bitwy.
Wszędzie już byłem, wszystko widziałem.
Czy jest coś jeszcze co mogę poznać?
Przechadzam się nocą pustymi ulicami.
Gdzie są Ci wszyscy, których znałem?
Gdzie te dziewczęta, które kochałem?
Nawał myśli rozsadza mi głowę,
O tym co było ...
Co mogło się stać a nie wydarzyło.
Nie ma już nic,
Nikogo już nie ma,
Zostałem sam.
"Śmierć nie oznacza końca" - rzekł
Mędrzec
"To tylko początek nowej, nieznanej
drogi,
którą wszyscy musimy kiedyś podążyć".
Wspomniałem słowa Rycerza ...
Jeden szybki ruch ... ból, trysnęło
ukojenie.
A wszystko to przez moją krnąbrność,
I oto przyszła do mnie najpiękniejsza z
Dam
Ta, na którą tak długo czekałem -
Wolność.
Komentarze (4)
To zależy jak kto patrzy na Śmierć, dla jednych to ból
i coś strasznego, dla innych Woloność. Fajnie by było
gdyby każdy miał pewność wyboru drogi po drugiej
stronie, żeby nie było to nic strasznego, tylko po
porstu nowe, piękne, szczęśliwe życie..
tak jakbyś wyciął fragment z taniego opowiadania ....
oj czarno czarno...;/
smutny Twój wiersz.. ale bardzo ładny.. u mnie +
pozdrawiam
Wiersz podbny nastrojem do mojego...smutek i ból...to
bardzo przykre uczucia;(