Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Gdy Nadszedł Maj

Nigdy nie musiałam iść przez łąkę sama-
Zawsze byłaś ze mną.
Paradoksalnie pamiętam jak raz upadłam-
Podałaś mi nawet wtedy dłoń.
Gdy niebo zachodziło szarym potokiem Hadesu-
Ty zamieniałaś się w doliny Elizejskich Pól.
I chyba nawet mi się to podobało-
Żyłam, bez namysłu wygarniając sąsiadce najlepsze ciasto z samego rana.
To, że jesteś było dla mnie tak oczywiste, że nie zdążyłam tego docenić-
I chyba nawet tego nie chciałam.
Aż w końcu, tego majowego, dusznego poranka, wyszłam na łąkę-
A ciebie tam nie było; szukałam cię za tym konarem starym-
Pamiętasz?
Naprawdę cię nie było!
I właśnie wtedy odeszłaś-
Prawda?
Dużo czasu zajęło mi kluczenie między naszymi kwiatami-
Szukałam tam odpowiedzi-
Nie było jej. Dlaczego?
Dlaczego zabrałaś ze sobą mój oddech?
Dlaczego wygarnęłaś mi wszystkie złe dni, w taki sposób?
To było wtedy-
Ten poranek majowy, duszny, gdy wyszłam na łąkę.
A ciebie tam nie było-
Za tym konarem.
Odpowiedzi również zabrałaś-
W kwiecie były przecież ukryte.
Czy było ci ciężko?-
Ciężko tak, jak powinno być mi?

- Myślę, że nie musiałyśmy tak skończyć -

autor

.Leen.

Dodano: 2010-08-19 22:22:38
Ten wiersz przeczytano 552 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »