...gdy odeszłaś...
trylogia "Historia rozstania" cz1
Gdy pierwsze cięcia powstały
Ogromny ból sprawiły
Kolejne głębsze były
Lecz już tak nie bolały
Patrzyłem jak krew z ran wypływa
Delikatnie po dłoni spływa
Coraz więcej jej ubywa
Kolejna kropla o ziemię uderzyła
Coraz mniej czasu na wpatrywanie
W piękny kolor krwi
Widzę już otwarte drzwi
Do piekła, na wieczne zatracanie
Smutny jest historii koniec
Czy tak być musiało?
Sama sobie odpowiedz
Ponad życie ciebie kochałem
Dlatego tak się stało
Swą miłość do grobu zabrałem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.