Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Gdy pada, wychodzę



dryblowanie chmur pęcznieje
zwisa poręcz parasola

nie jestem z cukru
przetworzę w worku ambicje
rozluźnię kopczyk z kwiatami
zaceruję światłem pajęczynę

tylko mi nie mów że jesteś zajęty malowaniem rogów
nawiasem mówiąc palisz
łódka się nie doczekała nakrycia pilot restartował
Rzym był pyłem na ekranie gdy pokazywali Paryż
moczyłam nogi

te luźne ramiączka z Elle
jak liście spłoną z czasem

mama mówi z przekorą w głosie;
nie noś tych sztucznych pereł dziecko
wyglądają jak dziadowskie łzy

zapożyczyła od prabaci i tylko cytuje
w międzyczasie szuka
wyszywanych ręczników z monogramem
puchowej pierzyny z posagu

to się dzieje teraz
deszcz nie skraca czasu nie spływa z pamięci
dalekie fragmenty odbijają się w samym środku domu

autor

hewka

Dodano: 2007-03-28 00:15:19
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Optymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »