Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Gdy pajęczyna Weny ciszą mnie...


 
Wena – to ,,motak” z którego się odwija sznurek nanizany wyobraźnią
inaczej – jest dla mnie częścią świata w którym oddycham
Kiedy dotyka mnie, zamieniam się w wehikuł
który po szynach wyobraźni raz pędzi innym razem
śpiewa jak strach na wróble, fruwając rękawami na wietrze

Najczęściej jednak dla mnie jest oratorem stojącym na krawędzi
nieznanego, niewiedzy i zdziwieniem  uduchowionego dziecka
Po omacku i w ciemnością poznawanie dotykiem kształtu świata
i jego wszechobecnego piękna okrytego kołdrą bluźnierca
 
Gdy spośród kłębowiska myśli zaczyna sie wyłaniać promień
światłem gaszę ciemność, rozświetlam drogę po której idę
Gdy już na nie stąpam, nie błądzę, a szukam piękna i znajduję
w kłosie z którego wysypuje się ziarno życia i miłości
 
Ze wszech miar a czynie to najczęściej, dotykam piękna
jakim jest ona rodzicielka, matka, piękna kobieta
Ją podnoszę na piedestał i wynoszę na ołtarze
bo z nią i obok o pięknej miłości marzę
 
Obiema rękoma dotykam sfer intymności i klawiszy
którymi wystukuje melodie i pieśni nostalgicznej miłości
Jestem w objęciu weny nieporadnym pacholęciem
kamyczkami życia, strzelam procą w barwne szczęście

Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.com

autor

slonzok

Dodano: 2016-02-07 07:37:28
Ten wiersz przeczytano 595 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Monolog Klimat Rozmarzony Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Ola Ola

Twoja wena jest piękna.
Miłego Bolesławie:-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »