Gdy przyjaciel zawodzi...
Było źle,
Bardzo źle,
Nikt szczerze nie odzywał się,
Tylko łzy...tylko one do mnie
mówiły,słuchały i odpowiadały,tylko one
były wierne...Nikt oprócz łez...
Kto wy jesteście ?? Czyżby przyjaciele ??
Nie...nie tym razem,to słowo wam już nie
pomoże.
Przez łzy można się przekonać,że czasem w
życiu lepiej jest dogadać się z
wrogiem...
Niech nikogo nie zwiedzie tanie hasło
"przyjaciela" kiedy on jest w
biedzie...
Ja też potrzebowałam pomocy,gdzie byliście
?? Którędy chodziliście ?? Telefon
milczał...złamaliście serce...teraz już
wiecie,że nie byłam tyko kasiastym zerem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.