Gdy to koniec
Jesteś...
Widzę cię...
Widzę, że jesteś...
Niejednokrotnie mijając się
Trwamy w tym, co daje nam siłę
W tym, co obdarza nas szczęściem
W namiętności, upajając się nią co
chwilę
Poznając się lepiej z dnia na dzień
Szukamy w sobie tego, czego jeszcze nie
znamy
Tego, co ukoi zadane rany
Zostawi za sobą wspomnień cień...
Bo to, czego tak najbardziej się boimy
I to, co powoli zabija NAS
I to, czego tak szybko nie odwrócimy
To monotonii czas...
Jesteś...
Widzę Cię...
Widzę, jak odchodzisz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.