Gdy zamai się maj
Rosa drżała (chyba pierwsza)
oczekując aż noc spadnie.
Nasze szepty w miodnych wersach
rwały się od pulsu smagnięć,
a konwalie wiatr rozdzwonił.
Wszędzie pełno twoich dłoni.
(We krwi tętent polnych koni)
Zaraz rosa spadła deszczem
pośród listki dzikiej mięty.
Niebo jakby wpadło w przedsen,
w smugach tęczy przepadł księżyc.
Popatrz, tonę ci w ramionach
cała majem umajona.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2018-04-22 10:56:41
Ten wiersz przeczytano 2714 razy
Oddanych głosów: 72
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (81)
Bardzo subtelny erotyk:)
Pozdrawiam:)
Ale zasmakowałam w takiej strofie - super Jagódko -
pozdrowienia słoneczne :)
aż westchnęłam z zachwytu, no takie umajenie to ja
biorę na maksa :-)
...i tak popłynęłaś z majem:)
miłego dnia
Rozpłynęłam...
Promiennego dnia Stello:)
Ależ pięknie się umaiłaś, choć to jeszcze kwiecień...
pizdrawiam wiosennie
Wyjątkowy klimat w każdym wersie.
Brak słów, jeden zachwyt:)
:)))
Jestem zachwycona klimatem i przekazem wiersza, jak i
obrazem.
Pozdrawiam serdecznie Stello.:)
Piękne i zmysłowe zamajenie.
Pozdrawiam :)
Dziekuje kolejnym gosciom za odwiedzinki :)
Ślicznie.Bardzo na TAK.
Miłego wieczoru Stello-Jagódko.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny ten erotyk:)pozdrawiam cieplutko:)
Pięknie.
Pozdrawiam :)
śliczny wiersz połączenie miłości z cudną przyrodą :)
pozdrawiam:)