Gdy zamknę swe oczy...
Kiedy zamykam swe oczy
mój cały świat
który czasami
bywa mało uroczy
odpoczywa...
odpoczywa od nagłych problemów
od głupich uśmiechów
od pytań bezsensu
od ludzi natrętnych...
odpływam
i jest mi tak miło
i jest mi tak ciepło
wkoło jest tak wesoło
pływam sobie
w niebieskich
mięciutkich chmurkach
wśród aniołków
w śmiesznych fryzurkach...
Kiedy zamykam swe oczy
mój świat wtedy staje się uroczy...
Kiedy otwieram potem oczy
mój świat
staje się bardziej znośny
lecz
po chwili marzę by znów
zamknąć oczy....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.