Gdy zapragniesz szczęścia
Kiedy się w życiu boleśnie sparzysz,
a warg łza sięgnie od cierpień słona,
staraj się znaleźć uśmiech na twarzy,
nadzieję w sercu i ciepło w dłoniach.
Wśród ścieżek życia zdarzy się zgubić,
pragnieniem szczęścia w złudzenia
pobiec,
nie winiąc za to losu i ludzi,
istoty błędu poszukaj w sobie.
Jedynie miłość strawą dla życia,
niestrawność w lękach jest i obawach,
szczęścia się w spadku nie da zapisać,
co bierzesz sercem, sercem oddawaj.
Choć pycha latać po niebie skora,
bieda zaś straszy wizją nagości,
ty spróbuj pojąć czym jest pokora
i sam się stawaj źródłem miłości.
Komentarze (23)
Witaj!
Z przyjemnością czytam Twoje wiersze.
Szczególnie spodobała mi się druga zwrotka!
Ponoć los sprzyja lepszym?
Serdecznie pozdrawiam.
Wzbudza do refleksji. Piękny. Cieplutko pozdrawiam
Karaciku,oboje pomyśleliśmy o szczesciu,choć każde z
innej strony.Ja pisałam wczoraj,bo pomyślałam,że tak
wszyscy narzekają a nie potrafią cieszyć się z
pięknych chwil,które daje im życie.Trzeba wiele
pokory,żeby znaleźć szczęśliwą chwilkę.Piękny
wiersz,jak zwykle.Pozdrawiam serdecznie.
Karaciku,oboje pomyśleliśmy o szczesciu,choć każde z
innej strony.Ja pisałam wczoraj,bo pomyślałam,że tak
wszyscy narzekają a nie potrafią cieszyć się z
pięknych chwil,które daje im życie.Trzeba wiele
pokory,żeby znaleźć szczęśliwą chwilkę.Piękny
wiersz,jak zwykle.Pozdrawiam serdecznie.
szczęście człowieka jest w miłości spełnionej...
Tak. Każde nasze niepowodzenie jak i sukces tkwi w
naszej psychice. Wszystko rodzi się w głowach a potęga
myśli jest jak żywioł. Pozdrawiam
Piękne, mądre w każdym słowie.
"co bierzesz sercem, sercem oddawaj"
Niewątpliwie z twoich wierszy wypływa takie źródło.
Pozdrawiam.