Gdy zostaje się zapomnianym, to...
Dzisiaj III rocznica samotności
Wywołuję ciszę w pamięci
Nie wywołuję w sobie złych wspomnień
by przeszkadzać nocy jej smutnego trwania
Nie czytam jej płynącej miłością poezji
przychodzi czas wolnego jej zapominania
Odgarniam dłońmi z przed oczu jej oczy
pokochałem, poezja mówisz innych
jednoczy
Gdy zostaje się zapomnianym, to czas
jesieni
jak bukowy złoty liść w kałuży leży
Chodzę w kieracie wymawiam zaklęcia
okłamuję samego siebie, ze nie ma
wyjścia
Zbliża się czas miłości, wiosną dotykany
cisza od niej, nie ma i nie będzie już
zmiany
Wychodzę na spienioną fale jeziora
Wołaj jej imię, gdzie, gdzie dziś jest ona
Wykrzyczeć niebu, że była w pięknie
urocza
Nie wywołuję jej twarzy, pozostanie w sercu
ona ikona
-moja żona
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Interesujący wiersz, dziś do myślenia pozdrawiam
serdecznie )
Jakie to smutne, ale masz Nas
Pozdrawiam Bolesławie
Pięknie o niej wspomniałeś. Przykro mi. Miłego dnia.