Gdybanie

Ach gdybym mógł tak napisać przyszłość
Stworzyć własny świat, pełen dzikiej magii
Ulotnych marzeń i snów przelanych na jawę
Gdybym mógł być stwórcą
Myśli ożywionej z głębi mnie
Gdybym mógł?

A co jeśli mogę?
Jeśli mogę wszystko zaplanować
Ułożyć karty zaczynając od asów
A co jeśli?
Nasz świat jest naszą rzeczywistością
A marzenia są strachem przed dniem?

Czemu marzenia rodzą się w nocy?
Przecież w ciemnościach nic nie widać…
Ale można śnić, snem pełnym pragnień
Czuć nowe życie w innej odsłonie
Przecież świat, rzeczywistość, a nawet cień
Jest subiektywnym odczuciem mojego ja
A co jeśli?
Nasze całe życie jest eksperymentem
W którym człowiek sam kreuje siebie
Czyż sny nie przenoszą nas do życia?
W nich jest więcej nas samych niż teraz
Przecież życie każdego z nas gaśnie
A twarz nasza ukarze jeden wyraz
Przecież każdy z nas kiedyś zaśnie...

A co dalej?
Co znajduje się po drugiej stronie
Zamkniętych powiek wiecznej ciemności
Czy tam jest?
Ogień, który wiecznie płonie
Czy tam jest miłość?

A co jeśli wszystko ma swój koniec
Życie i sen, jeśli i one zgasną
Gdzie jest nasze miejsce?
Gdzie jest granica światów?
W życiu czy w naszych marzeniach
Zwie się ona snem czy jawę

Jeśli żyję snem, w życiu zgasłem
Jeśli żyję pragnę zasnąć

autor

ananas

Dodano: 2007-10-30 00:10:00

Ten wiersz przeczytano 883 razy

Oddanych głosów: 9

Rodzaj Wolny Klimat Zimny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie