gdyby...
bylabym twoim cieniem
biegnacym w podskokach
po zwirze niebieskim...
bylabym zapachem maciejki
na bladoliliowych ustach
ktore pilbys spragniony...
bylabym wiatrem walczacym z chmurami nad
twoim czolem
wiatrem-zwyciezca
a noce karmilabym taka rozkosza
ze gwiazdy spadlyby w zachwycie
na nasze kochanie...
coz- kiedy
wiatry nie wialy
maciejka nie kwitnie tej wiosny
a gwiazdy na firmamencie
tylko mrugaja mi o nadziei...
maeuslein
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.