Gdyby
Gdyby nie dziesięciny,
ludzie już dawno lepiej by żyli
Gdyby nie wydrwigrosze,
ludzie by mieli pełniejsze kosze.
Gdyby nie pasożyty,
świat byłby czystszy i nieskryty.
Gdyby nie różne „anty”,
świat byłby lepszy i otwarty.
Gdyby nie żądni władzy,
wiatr nie musiałby roznosić sadzy.
Gdyby nie bóg-kasiora,
wiatr nie hulałby po dnie jeziora.
Gdyby. Wszystko przez „gdyby”.
autor
zetbeka
Dodano: 2020-10-11 11:31:07
Ten wiersz przeczytano 767 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
E.jot, jestem zwolennikiem "złotego środka"
Arystotelesa - wszystko, byle z umiarem. A te różne
Ordojurisy itp. - no cóż, zawsze są grupy oszołomów,
skrajnych zwolenników tego czy owego.
Natomiast nigdy nie ustępuję przed nimi, jeżeli tak
akurat uważam. Jak na razie - radzę sobie, gdyż nie
używam haseł, tylko posługuję się najwspanialszym z
narzędzi, które Matka Natura wymyśliła i
wypraktykowała przez miliony lat ewolucji... a mam to
pod kopułką ;)
Pozdrawiam.
Mariat, właśnie o tym napisałem - że przesada w
ochronie zdrowia powoduje czasem gorsze skutki uboczne
niż choroba (znam tę szkodliwość w ciągłym noszeniu
maseczki). W naszym kręgu cywilizacyjnym odchodzi się
już od nadmiernej czystości i przesadnej higieny.
Człowiek musi mieć kontakt z zarazkami, aby naturalnie
się uodparniał.
I to jest fakt, a nie pierdoła.
errata: /z/ ideolo
Zetbeko,
masz moje poparcie, ale przyrzekłam sobie, że nie
wezmę już udziału w żadnej dyskusji ideolo, bo wymiana
poglądów z ordo iuris czy tam fb jest jak kopanie się
z koniem, więc chronię moje zdrowie.
No i szkoda mi grochu, jakby co.
Pozdrawiam, Zdzisławie :)
Wiem, że interesujesz się bardziej faktami niż innymi
pierdołami, to może cię zainteresują te rzeczy
(innym bejowiczom też proponuję się zapoznać)
https://www.facebook.com/tomek.hawryluk.961/videos/661
643374673399
Mariat, wiele jest obecnie niepewności i
nieprawidłowości. Też uważam, że decyzje władzy
"skaczą" od jednej skrajności w drugą.
A powinno być - ostrożnie, lecz bez skrajności.
Chronić starszych i chorych lub w grupach ryzyka
zawodowego, ale nie zamykać całego społeczeństwa.
A maseczki praktycznie
nie chronią fizycznie,
ale rząd głosić może:
chronimy, reszta... nie daj Boże!
- Chronimy ludzi
KlinikoZmysłów, jest różnica, od jakiej kwoty zarobku
płacimy % (ile nam zostaje), oraz ile wraca do nas z
tych podatków. Aż do czasów nowożytnych nic z podatków
nie wracało do ludzi w formie różnorodnej pomocy.
To jest ta różnica.
a gdyby tak ach gdyby
przestali ludzie gdybać
zaczęli trochę myśleć
i zdjęli te maseczki
bo przecież wszystkie testy
(jak media niezależne
donoszą i wręcz głoszą)
do wyrzucenia są.
Redaktor Paweł Kucharski donosi z Niemiec, że tam w
dzienniku głównym jako pierwsza informacja podano o
pozwach, jakie już skierowano za fałszywość testów
PCR. Wszystko to już lipa! Mają materiał, że już 2015
roku przygotowywano i napisano że 2019 wybuchnie to,
nad czym oni pracują. Oni - to bile... i spółka
Więc - a gdyby tak, a gdyby
pojechać se na ryby
i w nosie mieć świeża powietrze
a nie te ciągłe maski
Niby żyjemy w lepszych czasach, a gdybyśmy żyli w tych
gorszych oddawalibyśmy swojemu Panu daninę 20%, a
teraz 40% z wypłaty ;)
Halino53, z tym się zgadzam.
Również pozdrawiam.
Gdyby tak ludziom rozumu przybyło,
to i zapewne lepiej dię żyło,
pozdrawiam ciepło
Annno2, są pasożyty potrzebne, żyjące w symbiozie, są
i bardzo groźne. I tu się zgodzę :)
Pozdrawiam.
Jastrzu, na swoją emeryturę odkładałeś całe lata
pracy. Emerytura to są twoje pieniądze. Jakiż z ciebie
pasożyt?
Natomiast dziesięcina była płacowa kościołowi, nie na
potrzeby państwa. Trzeba było zapłacić, choćby się
naokoło wszystko waliło, choćbyś wierzył w innego boga
czy w ogóle nie wierzył. Oprócz tego płacono podatki
władcy świeckiemu. Teraz można zsumować, ile tego
podatku było; trzeba tylko znać wysokość tego drugiego
podatku.
No, wszystko przez gdyby.
Względem pasożytów, tu powiem ale.
Bez bakterii człowiek nie może żyć.
Bo oprócz złych, są też i te dobre.
Zwrotka pierwsza - dziesięcina, to był powszechny
podatek dochodowy (coś w rodzaju dzisiejszego PIT).
Wynosił, jak sama nazwa wskazuje 10% dochodu, dziś PIT
wynosi 17% (najniższa stawka). Więc nie byłbym tak
skory do krytyki dziesięcin. Daj nam Boże powrócić do
nich...
W kolejnych zwrotkach mówisz rzeczy mniej więcej
oczywiste, ale nie wskazujesz, kto to są ci
wydrwigrosze, pasożyty, żądni władzy... Tak że
wierszyk nikogo nie obrazi, bo nikt go nie weźmie do
siebie. Nie dam Ci punktu, bo dla mnie jest to tekst o
niczym.
PS.: Ja jestem emerytem. Pracuję bardzo rzadko i
dorywczo. A wypłaty dostaję regularnie. Czy więc może
to ja jestem "pasożytem"?