A gdyby na ryby....

nie lubię ich wolę dlatego zimę a podobno nie wchodzą
one gdy się unika krzaków do 1,5metra

Witaj jlewan, a rybki nie złowił?
Fajowy limeryk a leszczyk jest pyszny:)
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy i kolorowych snów-:)

Czy wart było?:)
Super limeryk
Pozdrawiam:)

O,widzę,że i Józek wziął się za limeryki.Fajnie.
Prawidłowy limeryk lubi ponoć rymy częstochowskie,więc
mogłoby być tak:
wędkarz amator z Gdańska Wrzeszcza
wybrał się rankiem złowić leszcza
a że jezioro było w lesie
teraz na sobie biedak niesie
krwi spragnionego jak wilk kleszcza

I warto było? ;) Marnie skończył. Pozdrawiam z
uśmiechem :)

Niezły limeryk ale w zakończeniu może lepiej np "krwi
żądne, wygłodniałe kleszcze"?

Witaj,
dziękuję za jasny i miły komentarz.
Na szczęście takich Bejowiczów jest wielu.

Twój krótki (jak to limeryk) utwór bawi.
Problem w tym, że przypomina mi realia.
Od kilku lat pomimo że nie bywam jak to ongiś bywało w
lasach, każdego roku "łowię" kleszcze.
Serdecznie pozdrawiam.

Nie dość, że połów nieudany,
to jeszcze po kleszczowe rany!
Pozdrawiam!

Fajny limeryk.

To się doigrał biedaczysko

Dobry a kleszcze to teraz najczęściej zdobywany łup.

Coś złowił, tyle, że nie po jego myśli, albo można
rzec, że to kleszcz jego złowił:))
Pozdrawiam :)

No to jednak coś upolował zamias złowić a ze nie to
czego pragnął to już inna bajka :)
Ma chłopina problem bo kleszcze to nie lecnicze
pijawki Kleszcze roznoszą choroby :(
Pozdrawiam pogodnie :)

chciałam Cię odwiedzić ale za kleszcze dziękuję. Fajny
limeryk Pozdrawiam:))

gdyby ów rybek amator z Gdańska
wiedział co to fantazja ułańska
wlazl do Rybnej Centrali
tam już ryb nałapali
a tak kleszcza dała łaska Pańska!