Gdybym
Przesadziłeś…znowu….
Nie pamiętasz o miłości?
Nie wiesz, gdzie jej trzeba teraz
szukać?
Wiatr – to wiatr – wieje gdzie
chce.
Ty- to –Ty. Idziesz gdzie chcesz.
Latarka a nie ja, oświetla Ci drogę.
Nic już na to nie poradzę, że tak
dziwnie,
Bóg zbudował już ten świat.
Nagi w sercu, lecz dlaczego?
Nie udawaj, że Cię ranię.
Nie pomagaj…Pomóż.
Nie akceptuj…Zaakceptuj.
Wdrapmy się na szczyt tej sławnej wieży,
budowanej przez tysiące,
choć i bez niej pomieszały nam się
języki.
Nie mów o innych, kiedy się nie
nauczyłeś
być z kimś.
Gdybym…
Za szczęście nie płaci się rachunków.
Za miłość…
też nie zostaniesz obciążony.
Wierzycielem?
Będę…choć poręczyć nie chcę.
Twą wadą jest twój wróg.
Twą wadą inny człowiek.
Gdybym…
Tak już jest i nie zaprzeczaj.
Gdybym…
tylko chciała to bym to zostawiła.
Gdybym tylko chciała…
Widzisz?
Nie chcę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.