Gdybym
w przededniu osiemdziesiątej rocznicy
urodził się sto lat temu
może sypałbym Cyklon B
w obozowej łaźni
potem wyrywał złote koronki
i obcinał wrośnięte w obrączki palce
a może najpierw
poszedłbym się umyć
by po chwili już nie czuć
jak alter ego wyrywa mi zęby
ktoś powiedział że życie
jest największą wartością
mam wątpliwości
czy dotyczy to ludzi
autor
BordoBlues
Dodano: 2019-08-31 14:13:39
Ten wiersz przeczytano 4362 razy
Oddanych głosów: 96
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (109)
Witam. Moj wiersz jest o 1 wrześniu 1939 r. Twój
natomiast o obozie zagłady. Pierwszym hiterowskim
obozem zagłady w GG był obóz w Chełmnie nad Nerem. Oto
cytat:
"Pierwszym ukończonym obozem zagłady był obóz w
Chełmnie nad Nerem, który rozpoczął działalność 8
grudnia 1941 r. Do zabijania ofiar, którymi byli
początkowo żydowscy mieszkańcy z kilkunastu
okolicznych gmin, wykorzystywano tam spaliny z
ciężarówek. "
Link
-https://dzieje.pl/aktualnosci/niemieckie-obozy-zaglad
y-i-obozy-koncentracyjne
Swój wiersz napisałem na 80 rocznice wybuchu drugiej
wojny światowej i tak jest datowany. Dziękuję za
komentarz i pozdrawiam
wstrząsnął mną ten wiersz Bordo
życie... płomyk świecy
Wojny to straszny czas i aż strach pomyśleć po której
stronie los kazałby nam stanąć... pozdrawiam Cię
serdecznie Arku i życzę miłej niedzieli.
Bardzo smutne spojrzenie na człowieka.
Bardzo.
A ja wierzę, że nie wszystko jest narzucone przez
środowisko i punkt dziejowy, a ludzie mają w sobie
potencjał i dobro, które potrafią wydobyć wbrew
wszystkim przeciwnościom - jeśli się postarają :)
Człowieka choć istotą rozumna w roznych sytuacjach
zapomina o tym kim jest. O wartościach już nie
wspomnę. Dlaczego? Dobry przekaz wiersza, skłania do
zadumy. Pozdrawiam
Witaj.
Widzę, że coś zapomniałeś.:)
Dziękuję, za komentarz.
Pozdrawiam b. wczesnym porankiem.:)
oby te czasy nigdy nie wróciły... a pan prezydent
Wałęsa nawołuje do wojny domowej ...widać z historii
był bardzo słaby ...Arku wiersz wymowny ...bardzo
wymowny ...
to głębsza refleksja. Człowiek zbyt szybko się
adoptuje, także do tych złych rzeczy...
Witaj Arku.
Wiersz, zatrzymał, pozwolił, na refleksję..
Nie wiemy, jak by potoczyły sie nasze losy, wyobraźnia
jednak, mnie przeraziła.
Dobry i mocny wiersz, z dobrym przekazem.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Arku to nie ja :)
dzięki Moniś. Lubię Ciebie w tych spodenkach. :):)
dzięki Amorku :):)
Agrafko, dziękuję za Twój komentarz. W poprzednim
wierszu jedna z osób komentujących zobaczyła sugestie
kazirodcze, po czym dwoje następnych autorów poparło
ją, że widzi tak samo.
Już raz ten wiersz zdejmowałem, bo jedna z autorek
stwierdziła, że godzi on w jej uczucia religijne, i
jeśli nie zdejmę, to ona zgłosi do usunięcia.
Zmieniłem zakończenie, ale wyszło, że napisałem o
kazirodztwie.
Jakieś fatum.
Pozdrawiam, miłego wieczoru. :)
Mega wymowne w przededniu rocznicy jak widać
podwójnej. Także Tobie zdrowia i błogosławieństwa
Bożego.
Ja tak nigdy nie gdybam, bo w przeszłości nie da się
nic zmienić.
Lepiej jest nie wątpić...żeby żyć wiecznie ;)
Pozdrawiam Arku :)