Gdybym był aniołem
Gdybym był aniołem
Gdybym dotykał raju bram
Szybując wśród boskiego blasku
Muskając błękit melodii spowitej harmonią
niewinności...
To bym porzucił to wszystko..
By ciepła Twego zasmakować...
Abyśmy mogli wplecieni we wiatr gonić
promyk życia..
I gdybyś potem umarła
I gdyby nagle czas dał mi jeszcze raz
wybierać
Postawiony przed sądem życia..
To jeszcze raz bym dla tej chwili..
Odpiął skrzydła wieczności...
Stanąłbym przed Tobą w ludzkim ciele..
Dla Twych łez i Twego oddechu...
Zrzucając mą biel...
I nagość swą odsłaniając..
Abyś mogła odziać mnie w siebie..
Teraz ..
I wczoraj ..
I na wieki.
...dla mojego anioła, który już nie wróci..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.