Gdybym ja była

Nie ma większe miłości nad miłość bratersko - przyjacielską

Gdybym ja miała
Oczy bystre jak sokół
Wszystkich przyjaciół
Strzegłabym wokół

By nie zaznali
Krzywd ani zła
Czemuż sokołem
Nie mogę być ja ?

Gdybym tak miała
Skrzydła jak orzeł
Poszybowałabym hen
Wysoko w przestworze

Do mych przyjaciół
Wysoko nad nimi
Osłaniałabym ich
Skrzydłami własnymi

Gdybym też była
Słońca promykiem
Świeciłabym ja wam
W gaju nad strumykiem

Dla mych przyjaciół
Przyjąć chcę tę postać
Czemuż nie mogę
Promykiem zostać

Gdybym ja była
Księżycem na niebie
Nie świeciłabym ja
Jak tylko dla ciebie

Tobie przyjacielu
Rozświecałabym drogę
Czemu być na niebie
Księżycem nie mogę

Gdybym to była
Słowikiem z gaju
Pięknie bym śpiewała
Przyjaciołom w maju

We dnie i w nocy
Zawsze bym śpiewała
Gdybym słowikiem
Cudownym się stała

Gdybym tak mogła
Wśród kwiatów rozkwitać
Chciałabym przyjaciół
Bukietami witać

Codziennie rankiem
I o każdej porze
Czemuż to różą
W parku być nie mogę

Gdybym to w źródle
Miała swe korzenie
Gasiłabym chętnie
Przyjaciół pragnienie

Niech ich orzeźwia
Niech wraca im siła
Gdybym tak mogła
Źródełkiem bym była

Choćby mi dano
Wszystkie skarby świata
Nie zdradziłabym ja
Nigdy swego brata

Dla jego dobra
Wiele bym zrobiła
A wszystkie skarby
W błoto wyrzuciła

Gdybym nie miała
Agape - miłości
Nie zaznałabym ja
W sercu swym radości

Dla mych przyjaciół
Chcę być w potrzebie
Miłością agape
Przyodziewam siebie —

"Miłość nigdy nie zawodzi" - z Listu Ap.Pawła do Koryntian

autor

tropikana55

Napisany: 2018-01-14 Dodano: 2018-01-14 09:58:36

Ten wiersz przeczytano 1496 razy

Oddanych głosów: 5

Rodzaj Toniczny Klimat Radosny Tematyka Przyjaźń

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie