Gdybym mógł
Gdybym mógł odwrócić
wcześniej kartę
i spojrzeć z odwagą
w przyszłość
nie czułbym się
jak skatowany pies
i nie leczyłbym tak długo ran
czas minął
jak siedemdziesiąt parę
mgnień wiosny
pomiędzy gałęziami
tańczył wiatr
z oczu padał deszcz
a w noc pogodną
srebrny glob
dziwnie do mnie mrugał
i w sercu tkwił
ciągły lęk
do kogo mam skargi
nieść
gdy noc w samotności upływa
ogień w kominku przygasł
straciłem gdzieś miłość
Autor Waldi
Komentarze (19)
Refleksyjnie dzisiaj, Waldi
Pozdrawiam ciepło :)
Gdybyś znał swoją przyszłość, to co byś zmienił?
Miłego dnia, serdeczniści ślę
Karta nigdy nie powie, ona ze złem w zmowie.. :)
Pozdrawiam i głos zostawiam.
Proszę rozpalać ogień w kominku. Nie pasuje Ci smutek,
Waldemarze :)
...smutny finał...pozdrawiam serdecznie.
moli ... To prawda ...bo ja mam 67 wiosenek ...
Witaj,
oj tam, oj tam...
To do Ciebie niepasuje...
Uśmiech (pocieszenia?) i pozdrowienia /+/.
Czasami brakuje nam odwagi, by zmienić kartę...
Smutne, gdy w kominku ciepło wygasło, a może warto
postarać się by znów się ono pojawiło?
Życzę, by dla peela pojawiło się słońce.
Dobrej niedzieli, Waldku, pozdrawiam.
Smutne podsumowanie, ale ładnie opisane. Pozdrawiam.
myślę że jeszcze zaświeci słońce.
Smutna refleksja... popraw ten „kominek” ...
Patrz w przyszłość z nadzieją. Dobre chęci smutek w
radość zmienią. Miłego i udanego dnia:)
zamiast w kominku żar
w sercu się tli...samotność
pozdrawiam z rana
beano:))
/kominku/
Żale chyba i tak nic nie zmienią... Stracone szanse
nie wrócą.
Pozdrawiam Waldi
Bardzo smutny przekaz... i to zadręczanie...
Pozdrawiam serdecznie:)