Gdybym się mogła...
Gdybym się mogła w ptaka zamienić
Poleciałabym wysoko, daleko.
Ponad góry, nad lasy,
Nad każdym polem i rzeką.
Co dzień w gałęziach leszczyny
Skrywałabym się przed światem.
I śpiewałabym pięknie.
Gdybym ja była ptakiem.
Lecz się nie mogę w ptaka zamienić
I nie polecę daleko, wysoko.
Bóg mi poskąpił skrzydeł,
Więc teraz… chodzę piechotą.
autor
Salligia
Dodano: 2016-09-16 08:17:42
Ten wiersz przeczytano 624 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
każdy marzy o lataniu i nieograniczonej wolności,
szczególnie jak się jest młodym i energia przypina
"skrzydła" do ramion.
Dlaczego pustych? tak czułaś mając 16 lat...bardzo mi
się podoba.
Dziękuję :)
Odszukałam ten wiersz jakiś czas temu. Bardzo go
lubię. Mimo że większość wierszy z tamtego okresu (jak
miałam 16 lat) jest...pustych, ten zawsze grzeje moje
serce.
Bóg nam dał to wszystko w marzeniach ..mi to
wystarcza.. Ty masz piękną duszę wiec leć nawet tam
gdzie ptak nie doleci ..ładny wiersz ..
:) Bardzo dziękuję :)
Chodzimy po ziemi śniąc o lataniu... Dobrze, że
chociaż tak możemy poczuć wiatr w naszych skrzydłach
:)
Też chodzę piechotą, to może wybierzemy się razem.
To prawda, tak zostaliśmy stworzeni. Skrzydeł nie mamy
a w obłokach możemy tylko czasami popływać. Też bym
chciała zamienić się w ptaka - poczuć wiatr w
ramionach i sięgnąć za horyzont. Ciepły, śliczny
wiersz - pozdrawiam serdecznie :)