Gdybym umarł
Gdybym umarł
Gdybym umarł Moja Droga
cóż byś wtedy uczyniła
Czy byś nadal mnie kochała
czy byś wciąż mi wierna była?
Choć nie wierzę w życie wieczne
co śmierć niesie tego nie wiem
Może będę z góry widział
jak kto inny ma już Ciebie
Nawet nie wiesz Ukochana
jak mi wtedy przykro będzie
I powtórnie z bólu skonam
mogąc tylko patrzeć biernie
To już wolę żebyś teraz
mnie zdradziła kiedy żyję
Niżbyś z innym dzielić miała
łoże, gdy mnie piach zakryje.
...i nawet śmierć nas nie rozłączy. Amen!
Komentarze (7)
Dziekuje za komentarz!!! i pozwole sobie coś
przytoczyć..."...i nawet śmierć nas nie rozłączy.
Amen!" NIE mieszaj w te twoje bazgroły Religii i nie
pisz AMEN! To kpiny!!!
Tak na przekór i pod prąd. Miłoścćna ziemi jest
ziemska. w Niebie jest o 34 poziomy piękniejsza. Wtedy
już swojej głowy ku ziemi nie schylasz.
Niesamowity zazdrośnik z Ciebie. Nawet przed Bogiem
przysięga się, że nie opuści się partnera aż do
śmierci... Tylko nieliczni tę przysięgę przedłużają,
aż do swojej śmierci.
Ale zazdrośnik!!!Czytaj jej częściej wiesze, to może
będzie wierna nawet po śmierci, jak beśzie czytać,
strach ją obleci.
ludzie to jednak maja problemy :) trzeba się cieszyć
zycie, chwilą obecną, a nie zamartwiać się na zapas
....co będzie, jeżeli będzie, albo nie ....
zgadzam się z Justyna... ja gdybym umarla to jeszcze
bym podeslala jakas fajna kobietke mojemu chlopakowi
zeby mu smutno nie bylo
Jeśli kochasz szczerze,to dziwne,że chciałbyś aby
ukochana była sama jesli byś odszedł...I co do zdrady
w czasie teraźniejszym też mam wątpliwości...Chyba nie
wiesz jak to boli!