Gdybym znała prawdę...
Chcę abyście wiedzieli jak łatwo jest stracić ludzkie zaufanie które przecież buduje się miesiącami a nawet latami...
Oczekujesz przeprosin...
Powiedz w czym zawiniłam?
Tym że Ci ufałam?
Tym że w kłamstwie żyłam?
Gdybym znała prawdę
Gdybym poznała ją wcześniej
Nie była bym teraz...
Nie byłabym tym kim jestem
Nie cierpiałabym w duszy
Nie wylewałabym łez
Gdybym wiedziała
Czym prawda jest
Patrzyłaś mi w oczy
Omotałaś duszę
Przyjaciółką Cię zwałam
Teraz kłamcą nazwać muszę
Brakuje mi Twoich rad
Brakuje przyjacielski słów
Ale chcę żebyś wiedziała
Nie zaufam Ci znów!
...lecz...wystarczy kilka słów..kilka kłamstw...a wszystko upada...i nie ma szans na powstanie z popiołów. (to nie jest wiersz dla Magdy S.)
Komentarze (2)
jestem w takiej sytuacji jak Ty. WIem co to znaczy i
jak bardzo boli.piekny wiersz o falszywej przyjaźni.
Smutny wiersz o utraconej przyjaźni. Bardzo ładnie
wyraziłaś swoje uczucia.Napewno znajdziesz kogoś
takiego kto będzie wart twojej przyjażni. Głowa do
góry.