Gdybyś nie zmienił adresu...

ku pamięci mej miłości....

I pobiegnę do Ciebie o świcie
I otworzę z hałasem drzwi Twoje
I wykrzyczę jak Cię kocham nad życie
I jak stracić Cię bardzo się boję…

I przytulę Cie mocno do serca
Pocałunkiem zamknę Ci usta
Na ucho będę cicho szeptać
Jak bez Ciebie byłabym pusta…

Lecz nim wybiegnę z domu rankiem
Tęsknotą do Ciebie wiedziona
Entuzjazm zniknie za gankiem
Gdyż Twój adres to płyta grobowa…

autor

PERSA

Napisany: 2008-05-03 Dodano: 2008-05-04 00:06:35

Ten wiersz przeczytano 567 razy

Oddanych głosów: 4

Rodzaj Nieregularny Klimat Pesymistyczny Tematyka Śmierć

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie