Gdzie...
Gdzie jesteś pani o czarnych włosach,
której wzrok odbiera mowę?
Gdzie jesteś pani o oczach zielonych, co
blaskiem rozświetla najgorsza czerń?
Gdzie jesteś pani o ciemnych licach, która
zerwie życia kajdany?
Gdzie jesteś pani tysiąca piegów, które
obudzą we mnie poetę?
Gdzie jesteś pani o pełnych ustach, dla
których do piekła nie jeden by zstąpił?
Gdzie jesteś pani o cerze gładkiej, której
nie straszne mrozy i skwary?
Gdzie jesteś pani o sercu gorącym, które
pokona i smutek i ból?
Gdzie jesteś śliczna, gdzie szukać Cię
mam?
Proszę Cię pokaż mi drogę do swych życia
bram!
Szukam Cię od miesięcy, szukam od lat i
szukać będę nadal, choć mi tchu już w
piersiach brak.
szukam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.