Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

GDZIE JA BYŁEM

Gdzie ja byłem
Jak słup telegraficzny prosta droga
Nagle jak drut, na zawsze skrzywiona
I znów składam puzzle życia
Jak dziecko składa ziarna pisku
Przecież sam jak dziecko jestem
Stoję na baczność sam
W niewidzialnym szeregu
Z uśmiechem na ustach
Czyżby ziścił się mój sen?
O czym niby?
Może o wolności, a może
O miłości . . .
I znów mnie nachodzą wątpliwości pieprzone
Których tak bardzo, prawie z całego serca nienawidzę
Prawie, bo jeszcze kawałek na inne rzeczy
Ale w końcu człowiek nie zna człowieczej podświadomości
Paradoks. Człowiek chce poznać wszystko wokół
Lecz, tak naprawdę sam siebie nie zna.
Próbuje je wyrzucić jak wielki woźny czas
Sprząta świat
Schowam je gdzieś głęboko
Będę udawał że ich nie ma
Podświadomość jest na każdy kąsek łakoma
Musze spróbować to poukładać
To nic że półka jest za mała
Wcześniej czy później, znowu cos spadnie
Może nawet cała półka
Wszystko zacznie się od nowa
Pokochałem – dalej się nie liczy . . .

autor

!JURAND!

Dodano: 2005-10-18 15:02:05
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Biały Klimat Romantyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »