Gdzie jest Bóg!?
Tam, gdzie brzydota sięga wieczności,
Też moja nędzna żądza się ugości!
Tam, gdzie smrodu nozdrza nie wytrzymują,
Moje prawdziwe oblicze szaleństwo
otrują!
W świecie, gdzie gwałt i przemoc jest
normalnością,
Szykują męskie genitalia wraz z niską
godnością!
Gdzie skąpe odzianie wśród ludzi pożądane,
Gwałt i mord zostaną szybko z pamięci
wymazane!
Gdzie zewsząd brud kolejnych sypialni,
Pozostawione łóżka, dla świetlistych
latarni!
W świecie cenionego wyglądu- lepiej być
atletą,
Będziesz nikim, psem i popychadłem,
zostając poetą!
Niska samoocena jest walorem przeszkadzającym, czy może wspomagającym pieśni tak brutalnego świata?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.