Gdzie jesteś?
Odezwij się...proszę...
Idę ulicą...ludzi mijam...
Tak chcę zapomnieć
lecz nie zapominam.
Błądzę wciąż wzrokiem
Po każdej twarzy...z osobna.
O...chyba Cię widzę...
Nie...to tylko obca twarz...
Tak do Ciebie podobna.
Gdzie jesteś!?
Może wśród szumu drzew,
A może jesteś rosą poranną na trawie...
Może tańczysz razem z wiatrem
Lub jesteś rzęsą wodną w stawie.
Nie...Ty na pewno jesteś...
najjaśniejszą z gwiazd na niebie.
Gdziekolwiek nie spojrzę...
Tam widzę tylko Ciebie...
Czekam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.