Gdzie jesteś...
Jakim natchnieniem jesteś wciąż dla mnie
Namiętność w Twych oczach na nowo
rozpala
Układam już dzisiaj te domki z tych
kartek,
Które zbudowały cały nasz świat.
Pokłonię się życiu, co Ciebie zesłało
Choć już odeszłaś ono nie płakało
Teraz gdzieś w zaciszu smutkiem ubłocona
Niewiem czym Twa miłoś była uniesiona
Dzień kolejny świta ja nadal nie wierzę
Stoję na sklepieniu nieba choć brak
Ciebie
Dusza Twa dzieś błądzi po nieznanym
świecie
... Noc wciąż nie nadchodzi i sen
bezdusznie głuchy ….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.