Gdzie jesteś?
O świcie kiedy nagość odkrywa znaczenie
słów
w milczeniu interpretuje konstelacje
znaczeń
w towarzystwie mojej ukochanej(kawy)
rozpraszam fałszywie zgrane nuty
W otoczeniu kropel nie skonsumowanej
energi
próbuje powstrzymać cierpliwie stygnącą
adrenaline
dając więcej,więcej potrzebuje
obudzone zmysły rozkwitają płatkami
rozkoszy
Dzwięk niepoznanych zachłannych dłoni
kołysze strumieniem w rytmie uchylonych
ust
może w ogóle nie istniejesz
może nie bawi Cię nagość na tylnim
siedzeniu auta
Nie zmienię smaku bezwonnego powietrza
nie rozproszę nic nie znaczących
wspomnień
mogę jedynie obudzić ukrywane w ciszy
myśli
oddając siebie bez reszty....
Czekam cierpliwie. OCEAN@interia.eu
Komentarze (8)
dobre pytanie gdzie jesteś....pozdrawiam..
Heh..dobry wybieg :).."Popraw zahamować" i już jest
powstrzymać :)..Zaproszenie? M.
zwiewny, delikatny, zmysłowy...
nagość na tylnim siedzeniu mnie nie bawi ale skoro
oddajesz się bez reszty :))) pozdrawiam cieplutko .
witaj, ładny wiersz, uwagi znasz.
pozdrawiam.
podoczepiaj ogonki nie tylko w słowie nie zmienię i
kreseczkę w dżwieku...ładnie piszesz....dbaj o swoje
teksty
Nie zmienięęęęę - popraw
kusząca obietnica spełnienia, jeśli przyjdzie...
(popraw "zachamować" i "tylnim")