Gdzie jesteś?
Szukałam Cię w kościele,pośród bicia
dzwonów
Szukałam na ulicy i we własnym domu
Szukałam na obrazach tak pięknych, jak
pustych
Szukałam Cię w cierpieniu długim i
nieludzkim
Szukałam w krzyku mew i błękicie nieba
Szukałam w nocnej ciszy i tam, gdzie wiatr
śpiewa
Nie znalazłam Cię w szczęściu, ani w morzu
nieszczęść
A Ty cały czas milczysz, gdy pytam: gdzie
jesteś?
autor
Talia91
Dodano: 2012-02-22 00:33:26
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
pozdrawiam serdecznie :)
Nie lubię powtórzeń, ale w tym wypadku nie rażą mnie
tak bardzo. Dobry wiersz.
A ja szukam wiary i słów nadziei , słów które powiedzą
mi co dalej. Więc gdzie jesteście ?
Super wiersz , trzymający w napięciu , nie wiadomo co
jest dalej z chęcią poznania prawdy.
(kwiaty)pozdrawiam
Przeczytałam kilka razy, bardzo mi się podoba.
mnie też się podoba, jednak podpisuję się pod stepem-
"szukałam" troszkę w nadmiarze Pozdrawiam
mnie też się podoba, jednak podpisuję się pod stepem-
"szukałam" troszkę w nadmiarze Pozdrawiam
Wiersz jest niezły, stosujesz rymy niedokładne i
niegramatyczne. Dzięki nim oraz długości wersów, 12-13
zgłosek, rym a-a nie razi mnie, chociaż go nie lubię.
Nie podoba mi się anafora jest w nadmiarze, osobiście
wolałbym aby to "szukałam" pojawiało się rzadziej.
Można przykładowo napisać "w muzeum na obrazach tak
pięmnych jak pustych" i podobnie dało by się zrobić z
innymi wersami. Wtedy Twój utwór miałby zdecydowanie
mniej przeciwników. Anafora wprowadza nieco senności,
atmosferę wyliczanki. Wiem, że zamierzona, ale nie
wszystkim dana forma musi sie podobać. Pozdrawiam
pięknie :)