gdzie jesteś ?
gdzie jesteś ?
zapomniałam jak się dotyka gwiazdy
gołymi palcami
jak to jest
rozrywać niebo
bez rękawiczek
wyginać ścięgna
piorunów
w rogale
które można polać miodem
i umoczyć w mleku
albo w nici
którymi można obszyć niebo
żeby nie uciekło
którymi można
wyrwać z niego
serwetkę
i pokryć nią stół
nagi
pusty
twardy
bez niej
gdzie jesteś ?
księżyc zerwał się ze smyczy
pobiegł w mrok
jak pies
któremu zabito właściciela
a przywiązany do drzewa
oszalał
----------------
za chwilę świt
każe mi zjeść śniadanie
a ja nie umiem
nie chcę
nawet otworzyć ust
słońce
swoim przebiegłym scyzorykiem
zrobi mi kolejne nacięcie
puste ręce
włożą do niego pokarm
jak sól – w ranę
bo bez ciebie wszystko jest cierpieniem
Komentarze (16)
Jestem tutaj i sięgam po gwiazd tysiące.
Niechaj rozjaśnia niebo ogniste pioruny.
Jestem tutaj, moje natchnienie płonące.
I choć moj język to tajemne runy.
To zakochałem sie w twych słowach, me serce gorejące.
Pozdrawiam od niedawna wierny fan.
Azsmarel.