Gdzie Krym a gdzie Rzym ?
Było raz temu kiedyś w historii,
że głodny głodnego, głodem upodlił
wszystko na oczach tego sytego
który obiecał i wycofał się z tego
Burza daleko po co okna zamykać ?
Skoro i grzmotów i chmur nie widać
skoro dziś nam nikt nic nie wyrywa
lecz gdzieś tam komuś jednak ubywa
Najtrwalsze sojusze są z samym sobą
strach na wróble gdy tupnie nogą
ptaki go śmiechem mało nie zeżrą
grożenie palcem jest tylko klęską
Świat się pozmieniał schematy nie bardzo
wciąż jedni na drugich przez palce
patrzą
widząc co dobre nie widząc nic złego
bo kto chciałby cierpieć za kogoś innego ?
Komentarze (7)
często za bliskich nie łatwo nam występować a co mówić
za miedzą...:)
muzyczny to utwór , widzę go w skeczu lub podobnych
fajne
Gorzka ta refleksja, wszyscy umywamy ręce. Pozdrawiam
serdecznie :)
Dobre pytanie? Dużo w nim racji. Pozdrawiam
"Kto chciałby cierpieć za kogoś innego" dobre zdanie
..Smacznych snów.
"Kto chciałby cierpieć za kogoś innego"
Słusznie.
Wiersz na czasie.
Miłego wieczoru
Bardzo dużo racji w Twoim wierszu, a u mnie po
sąsiedzku też Krym.