gdzie pójdziemy
W nekropolii kopią ziemię
aż do świateł
twardy krzemień ił piaskowiec
po spokojność
cierpką ciszę w takt urywa
puls koparek
las pokornie ustępuje
ziemia drży
na przystani granitowej co dzień
zachód
ptaki kręgi zataczają wiekuiste
słonych kropel wciąż przybywa
nieba gasną
tylko przytul mnie
po lepszej stronie dni
autor
Chianti
Dodano: 2021-01-26 22:09:12
Ten wiersz przeczytano 1170 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Bardzo przyjemnie się czyta ten wiersz, aż
niewiarygodne,że jest bez rymów...:) pozdrawiam :)
Dziękuję za przeczytanie i refleksje.
Dobrego dnia Wszystkim.
Pozdrawiam
Z podziwem dla talentu.
Wiersze o dochodzeniu msz nie jest łatwo napisać, by
były dobre, a Twój jest doskonały, co mnie nie dziwi
pod tym adresem, co do lepszej strony, tak się
łudzimy, poczekamy, zobaczymy, oby jeszcze nie tak
szybko, pozdrawiam z podziwem, dobranoc Chianti.
Piękny wiersz.
Z rozczulającą puentą.
Dobrej nocy, Chianti.
Życie ustępuje przed śmiercią. Bardzo symbolicznie.
Wiersz tak rytmiczny, że aż rymowany. Mistrzoswski.