Gdzie są ci żeglarze
Na wzburzonym sztormem morzu
niczym okręt na stracenie
raz na grzbiecie fali płyniesz
częściej jednak w jej dolinie.
Wiatr żagle zrywa, stery połamane,
marzenia umierają wiatrem trosk smagane
z gardeł nie dobiega już żadne wyzwanie
losowi rzucane.
Serca rezygnacja toczy, żywioł
triumfuje;
uczucia są zbytkiem, których nie
potrzeba
walcząc z codziennością
o kawałek chleba.
Nie ma już żeglarzy co walczą z falami
każdy okręt chroni na wodach przystani.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.