Gdzie są prezenty?
Zima w Laponii oszalała
Mikołaj myśli jak tu zadziałać
Zastępy elfów śnieg odgarniają
Po czym prezenty pakują śmiało
Sekretny schowek znajduje Rudolf
Trunek jakowyś to istne cudo
Spróbuję może mi nie zaszkodzi
Wypił wzrok mętny jemu się zrobił
Nogi posłuszeństwa odmawiają
Dzieci na prezenty dziś czekają
Zasnął renifer cosik naćpany
Kto będzie ciągnąć te ciężkie sanie
By zaistniały problem rozwiązać
Kiedy Rudolfa zbudzić nie można
Wnet uradziła dość liczna zgraja
Musimy zaprząc dziś Mikołaja
Dotarł nie bez trudu zatroskany
Na plecach worek z zabawkami
Powrót już lekki bez bagaży
Nic nie powinno się wydarzyć
Nie wiem co z Rudolfem ale to już całkiem inna historia.
autor
BaMal
Dodano: 2019-12-27 15:58:05
Ten wiersz przeczytano 6227 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Rudolfowi nos poczerwieniał ;-)
Pozdrawiam
Fajny, zabawny wiersz. Dobrze się czyta.
Pozdrawiam serdecznie :)
W temacie prezentów jestem dawcą netto. Ilość
kupowanego badziewia na świąteczne podarki już dawno
zniesmaczyła Mikołaja i Gwiazdora.
Pozdrawiam Basiu. Ślę uśmiechy :):)
Fajna opowieść:) Co myślisz o takim zapisie drugiego i
trzeciego wersu
"Zastępy elfów śnieg odgarniają
Poczym prezenty pakują śmiało",
zamianie "mu" na "jemu" w ósmym wersie?
Tak mi się przeczytała przedostatnia strofa:
"By zaistniały problem rozwiązać
Kiedy Rudolfa zbudzić nie można
Wnet uradziła dość liczna zgraja
Musimy zaprząc dziś Mikołaja"
Wiadomo, że to jedynie czytelnicze sugestie, z którymi
autorka moze zrobić co zechce. Miłego wieczoru:)
:D Ha! To wreszcie wiem, czemu Rudolf jest C z e r w
o n o - nosy....
Witaj Basiu:)
U mnie na szczęście nie prezenty są najważniejsze
(wszak nie mam małych dzieci)
Pozdrawiam serdecznie:)
Z przyjemnością przeczytałam ten nieco ironiczny
zabawny wierszyk, u mnie na szczęście na czas dotarły
prezenty. Pozdrawiam z uśmiechem ;)
Witaj Basiu,dawno nie zaglądałem do Ciebie. Święta
rzeczywiście coraz mniej świąteczne. Myślę,że ta
pogoda wybija nas z nastroju, może faktycznie brakuje
Rudolfa wina.Pozdrawiam miłego wieczoru.
U mnie się pojawiły,
nosem pokręcili,
a renifery,
pono były!
Pozdrawiam Barbaro - gary do szaf, nie będzie gaf.
No to teraz wiadomo czemu święta takie mało świąteczne
. Rudolfa wina ( chociaż raz nie Tuska ) ;-))))
Pozdrawiam Basiu ciepło