Gdzie słowa drżą cichym liściem...
www.eveninger.net
Gdzie słowa drżą cichym liściem,
Tam pójdę, by przeżyć,
By znaleźć spokój.
Zasłoną szarych, błyszczących kropel
deszczu
Okryję swoje nagie ciało –
I zniknę...
Sprowadzę ocean mlecznobiałej mgły
I zrzucę ją na wszystkie
Najskrytsze zakamarki umysłu,
By odciąć się od wspomnień
I galopu myśli.
Zanurzę się w mchu ciszy
I może za jakiś czas
Znowu będę potrafił się uśmiechać...
Październik '04 Z tomika "Słowa z pozoru łatwe"
Komentarze (2)
"Zanurzę się w mchu ciszy "-najbardziej mi sie podoba.
"Sprowadzę ocean mlecznobiałej mgły "-zwraca
uwage.calosc bez zarzutu,podoba mi sie tematyka i
sposob w jaki piszesz.brawo
ładne epitety.:)