I gdzie to lato?
I gdzie to lato ze słonecznym parasolem,
gamą wieczorów wygrywaną brzmieniem
cykad?
Ktoś wetknął w niebo ołowianą ciemną
kłodę.
Ostatni promień rozerwany, deszczem
spływa.
Dzbany naparstnic przepełnione już od
dawna,
brzemienne wodą uginają się do ziemi.
Rynnę zadławia wpadającej strugi nadmiar,
ciągle się krztusi i ze złości cała
pieni.
Lato przemokło do ostatniej suchej
nitki.
nie w smak mu przecież peleryny i
kalosze.
Urlop przy barze chyba nadmiar piwa
wypił,
a wypoczynek dziś sztormowym spływa
morzem.
Komentarze (27)
W przyrodzie, zawsze jest równowaga,
poczekaj, aż się szale wyrównają, poza tym burza tez
potrafi być przyjemna, zamknij oczy i wsłuchaj się w
nią.
Pozdrawiam:
Nirago140
(Alicja
Zahorska)
mam nadzieję, że już się słonka doczekałaś moja mała,
bo u nas pali - pod 50 słupek idzie, czasem popada i
ok. lato dogadza, co dzień ogrzewa i opala
promieniście.
Przepiękny, przyrodniczy wiersz.
U mnie jest cały czas upał, :)
Lato u mnie Magdo jest tego roku szczególnie poękne,
temperatury sięgają 37 stopni.
Ale Twój wiersz jest wyśmienity, z
oryginalnyminrymami. :)
Pozdrawiam z uszanowaniem.
piękna melancholia:) pozdrawiam Madzia
Bardzoooo się podoba
Pozdrawiam serdecznie Magdo :)
no tak, taki mamy klimat ;-)
wróci wróci
już w kolejny weekend
magdo mamy już cudowne słoneczne lato,wiersz
piękny...Czytałaś "Zaproszenie na Śląsk?" co Ty na
to...zapraszam,pozdrawiam cieplutko :)
Magdo, wiersz o dużym uroku, a metafora z krztuszącą
się rynną - świetna.
pozdrawiam Magdo i oczywiście zapraszam :):)
Ładnie...
No i ta zadławiona rynna :)
Ja zamawiałem w IMGW piękną pogodę na drugą dekadę
sierpnia. Poczekaj trochę!
Pięknie, melancholijnie zobrazowane deszczowe lato.
zadeszczony urlop do reklamacji
Podziwiam pozdrawiam