Gdzieś pomiędzy
czarną nicią
oplata mnie
na wskroś
trzyma niechcący
jak paczkę zapałek
i śmieje się w twarz
przełykam posłusznie
porcję zdziwienia
jak gdyby nigdy nic
niebo paruje mi
nad głową
między pewnością a kłamstwem
zawieruszyłam się
jak zawsze
zbyt blisko
żeby odejść
autor
waffelka
Dodano: 2015-08-06 17:45:44
Ten wiersz przeczytano 2257 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
pierwszy raz czytam Ciebie, ładnie :) pozdrawiam
Bdb wiersz,choć moim zdaniem ze smutnym
wydźwiękiem,też ostatnia strofa naj,jak dla mnie.
Miłego wieczoru życzę:)
dobra refleksja ...zawieszona pomiędzy ...czy warto
????
pozdrawiam serdecznie:-)
ostatnia zwrotka bardzo wymowna..eh..:) miłego
świetna refleksja...życie nie jest czarno-białe; miło
widzieć:) pozdrawiam
trudny wybór,,,,pozdrawiam :}
ale na odległość się nic nie czuje, trzeba podejść, a
czasem sparzyć się...Fajny tekst ;)
"Ostatnia strofa" miało być bez "ą" oczywiście :-)
Mnie się też spodobał. Odnosząc się do propozycji
krzemanki, powiem, że wg mnie "niechcący" ma inną
wymowę niż "niedbale". Tu - to "niechcący" pasuje
bardziej do kontekstu.
Ostatnią strofa - świetna.
Miło przeczytać było ...
+ Pozdrawiam (:-)}
Ładna życiowa refleksja z którą mogłoby utożsamić się
wielu z nas. Pozdrawiam::)
Dołączam do tych, którym wiersz się spodobał.
Zastanawiam się czy nie lepiej brzmiałoby
"trzyma niedbale
jak pudełko zapałek" od
"trzyma niechcący
jak paczkę zapałek"?
Miłego dnia.
nie ma co się aż tak mordować
pozdrawiam:)
Mordujesz się...i ja przy Tobie czytając.Wiersz bardzo
dobry.
Pozdrawiam serdecznie