Gdzieś się zdarzyło
Nie tak dawno,
W blasku promieni słonecznych,
Lśniła w pełnym słońcu.
Nawet po kolacji,
Nawet po zmierzchu,
Nawet nie dziś,
Ani nie wczoraj.
Tak mówiąc,
Słoneczna pogoda nastrajała ludzi,
W tonacji bez klucza.
I nie pytając nikogo o zdanie,
Dalej lśniła.
Ale już nie słoneczna,
Tylko deszczowa.
Ulicą pełną cudów,
Lśniąca również ale,
Kroplami zamkniętymi w dłoniach,
Splecionych w warkocz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.