Gdzieś szczęście, gdzieś
Gdzieś me szczęście, gdzieś,
czyś mnie opuściło ?
Coś, szczęście podziało,
- czego nie było, a miało ?
Jakoś, z daleka, byś być było,
wiedząc, że iż ktoś czeka.
Patrzy, szuka, wygląda,
- w twarze ludzi zagląda.
Gdzieś, szczęście, gdzieś,
coś, oczu brakuje łez.
O cokół opierasz samotnie,
- na chybił trafił, czy odwrotnie ?
Wtem siadasz, obok,
- dziw pocieszeniem dajesz ?
Wywierasz presje na myśle, marzy,
- stroskane oczy na pięknej twarzy.
Pytasz o szczęście, wtem odpowiadam ?
rękę do twarzy zaś przykładam.
Lecz chłopak ten odrywa je,
- szczęście, szukałeś mnie !
Komentarze (6)
lekko napisane ale ładnie
Gdzieś me szczęście, gdzieś,
czyś mnie opuściło ?
Coś, szczęście podziało,
- czego nie było, a miało ?
Witaj!
Wszyscy szukamy szczęścia.
Warto popracować nad wierszem (opowiadam-przykładam)
Szczęście tak często jest tuż obok (prawda znana)
Serdecznie pozdrawiam :)
Widać że starasz się trzymać rymy, a między czasie
powtarzasz nie
potrzebnie słowa ,, gdzieś, czyś, coś''-powtrarzając
nawet.Zatrzymaj się na chwilę, zastanów się - poszukaj
innych słów odpowiednich.Warto.Ale ty zaczynasz, masz
prawo do takiego twórczego chaosu.Może cos z tego
wyniknie lepszego.Badź sobą nawet jak ktoś tobie
podrzuci uwagę.NIe pochlebiam ci, daję tylko drobna
rade.Pozdrawiam.
Kiedyś się pojawi. Pozdrawiam.