Gdzież oni...
Ciche domy ze starą samotnią.
Monotonia się plącze po kątach.
Krzyk radości w goryczy utonął.
Kiedyś nuta dziecięca się niosła.
Stary stół jeszcze przecież pamięta
te wigilie i wspólny opłatek.
Splot miłości w wnuczanych rączętach.
Pozostały skarpety wełniane.
Zegar bije codzienną samotność.
Słabe oczy w albumie utkwione.
Choć tych wspomnień radosnych chcą
dotknąć.
Wzrok nadzieją na szybie utonął.
Może jeszcze, choć chwilę, na moment...
może jeszcze, nim z kosą dogoni....
Stare, pełne miłości drżą skronie.
I różaniec ściśnięty.Gdzież oni?
Komentarze (21)
Starość, na tę godną też trzeba zapracować. Nadejdzie
nieuchronnie czy tego chcemy, czy nie. Trafnie ujęłaś
to w strofach.
... moim zdaniem "wnucze", a nie "wnuczane", ale po za
tym nie ma się czego przyfasolić - kawał dobrej
melancholii...
Kiedy zegar wybija codzienną samotność mam na to
wypróbowany sposób; czytam książki, rozwiązuję
krzyżówki i sudoku. Czasem spotykam się z przyjaciółmi
i staram się nie narzekać na los, póki co ciesząc się
dobrym zdrowiem :)
Bardzo wymowny wiersz No i właśnie gdzie oni.
Żal serce ściska. Cudowny wiersz Magdo.
POZDRAWIAM SERDECZNIE :)
Jak zwykle znakomity, refleksyjny wiersz
Magdo. W wersie „Stary stół jeszcze przecież pamięta”
średniówka odbiega od pozostałych wersów.
Ślę moc serdeczności. :)
To najgorsza z samotności, kiedy dzieci wyfruną z
gniazda i zapominają o starych rodzicach. Pozostaje
żal i tęsknota bez granic...
Pozdrawiam.
Zatrzymal mnie wiersz na dluzej...
Przejmujący wiersz.
Pozdrawiam
tęsknota z melancholią w szlachetnej formie. z wiekiem
coraz więcej naszych bliskich możemy odwiedzać tylko
na cmentarzu.
serdeczności Magdo :):)
Bardzo nostalgicznie, z łzy nutą. Kurz powoli kładzie
się na wspomnieniach, dopóki życie się tli.
Czas zabiera bliskich, dlatego cieszmy się z ich
obecności, póki są. Pozdrawiam.
Niestety oni już odeszli,
tylko pamięć po nich została,
może czeka ich żywot wieczny,
jak nie to czas odpoczywania.
"Ale to już było i nie wróci więcej"...
Fajny, smutny wiersz.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Tak mija życie w niejednej rodzinie...
Milego dnia
Bliscy odchodzą. I - mimo wszystko - mniej boli, gdy
zabierze ich śmierć, niż kiedy odejdą od nas za
życia...